W ten weekend wchodzi do kin nowy film Woody’ego Allen’a „Zakochani w Rzymie”. Recenzje jak zawsze są różne, ja jednak cenię sobie Pana Tomasza Raczka zatem pozwolę sobie przytoczyć jego wypowiedź zamieszczoną w sieci.
„A jednak „Zakochani w Rzymie” należy do tych filmów, które się Allenowi udały. Zamiast nawiązania do „Dekamerona” mamy nieoczekiwany flirt z surrealizmem spod znaku Luisa Bunuela i jego „Dyskretnego uroku burżuazji„. Subtelny flirt bez pretensji do czegokolwiek (co przeszkadzało mi w „O północy w Paryżu„), za to zostawiający trochę miejsca na draśnięcie społecznym i antycelebryckim pazurem. Wśród aktorów zabłyśli: Penelope Cruz w roli ulubionej w środowisku rzymskich prawicowców prostytutki, Roberto Benigni jako gwiazdor znany z tego, że jest znany oraz Alec Baldwin jako jednoosobowy antyczny chór komentujący wydarzenia. No i Woody Allen, który raz jeszcze udowodnił, że wszystkie jego filmy są tak bardzo z niego i o nim, że brak jego osoby w obsadzie odbiera im wszelki smak. ”
(źródło: http://www.portalfilmowy.pl/blog,151,10035,1,1,Zimny-prysznic-dla-ciebie-widzu.html)
Na deszczowy weekend jak znalazł! Polecamy!!!